Niewielu pamięta, że zespół Black Sabbath początkowo nazywał się inaczej! Na zmianę wpłynęła jedna sytuacja
Black Sabbath to niekwestionowana ikona metalu. Choć muzycy obecni są na scenie od końcówki lat 60., wielu fanów do dziś nie wie, skąd wzięła się ich nazwa. Okazuje się, że z początku wybrali inną, lecz Ozzy nie był do niej przekonany. Wreszcie zainspirowali się pewnym filmem i znaleźli nazwę, która idealnie odwzorowywała ich ciężkie brzmienia.

Black Sabbath to bezsprzecznie jedna z największych ikon światowej sceny metalowej. Zespół, na czele z Ozzym Osbournem, przez wielu uznawany jest za prekursora ciężkich brzmień i jedną z najbardziej wpływowych grup w historii. Fani uwielbiają ich nie tylko za dobrą muzykę, lecz także za tajemniczy wizerunek i mroczne koncerty. Całokształt dopełnia nazwa, na której samą myśl włosy jeżą się na głowie.
Niewielu słuchaczy wie, że początkowo Black Sabbath nazywało się zupełnie inaczej. W 1968 r., kiedy muzycy dopiero zaczynali pracować wspólnie nad muzyką, nazywali się The Polka Tulk Blues Band. Wówczas formacja nagrywała piosenki łączące bluesa i rocka, ze skromnymi elementami cięższego grania.
Nie minęło dużo czasu, a nazwa zespołu uległa zmianie - wybrano wtedy Earth. Decyzja ta nie spotkała się z pozytywnym odzewem wszystkich członków zespołu. Ozzy Osbourne miał nie lubić nazwy, dzięki czemu muzycy na nowo zaczęli zastanawiać się nad jej zmianą. Całe szczęście grupa dopiero się kształtowała i rozpoczynała swoją przygodę na rynku muzycznym, dzięki czemu mogli pozwolić sobie na eksperymenty.
Jak powstała nazwa Black Sabbath?
Na trop nazwy Black Sabbath zespół wpadł w 1969 r. Wówczas Ozzy Osbourne, basista Geezer Butler, gitarzysta Tony Iommi i perkusista Bill Ward poczuli się zainspirowani pewną sytuacją, która miała miejsce w kinie. Muzycy spostrzegli, że ludzie tłumnie ustawili się w kolejki do kas, gdy wyświetlany był film "Black Sabbath" (oryginalnie nosił on tytuł "I tre volti della paura").
Tytuł kinowej produkcji mocno wpłynął na wyobraźnię członków zespołu, którzy uznali, że perfekcyjnie pasuje on do kierunku muzycznego, który zamierzają obrać. Zdecydowali więc, że niepokojący tytuł od teraz będzie także nazwą ich zespołu. W ten sposób narodziło się Black Sabbath.
Nic dziwnego, że Ozzy i spółka zdecydowali się na mroczną nazwę. Wręcz doskonale oddawała ona esencję zespołu, który stawiał na podkreślanie w swojej twórczości lęków, okultyzmu i niepokojącej atmosfery. Brzmienie formacji współgrało z klimatem horroru na tyle mocno, że grupa zdecydowała się nie tylko przyjąć nazwę na cześć filmu, lecz także zatytułować w ten sposób swój debiutancki krążek oraz utwór, rozpoczynający tę kultową płytę.
Nazwa Black Sabbath inspirowana była kultowym filmem grozy
Film "Black Sabbath", który w Polsce wyświetlano pod tytułem "Czarne święto", powstał w 1963 r. Składał się z trzech niezależnych historii i został wyreżyserowany przez Mario Bavę - włoskiego mistrza, który zasłynął dzięki oryginalnemu łączeniu suspensu, strachu i wizualnych eksperymentów. Zagrał w nim Boris Karloff - aktor znany z tytułowej roli w filmie "Frankenstein" z 1931 r. Dla miłośników kina grozy "Black Sabbath" jest wręcz legendarną produkcją.