Nie żyje Brian Wilson. Lider The Beach Boys miał 82 lata
Brian Wilson, legendarny członek The Beach Boys, od lat chorował na demencję i nie był w stanie sam o siebie zadbać. Z powodu śmierci żony został objęty kuratelą przez swoich wieloletnich współpracowników, a teraz świat obiegła smutna informacja. Brian Wilson odszedł w wieku 82 lat. 20 czerwca br. świętowałby swoje 83. urodziny.

Brian Wilson był jednym z najpopularniejszych amerykańskich artystów. Urodzony w 1942 roku wokalista i muzyk zasłynął jako lider The Beach Boys. Grupa popularna w latach 60. zapisała się w historii muzyki m.in. skomponowanym przez Wilsona albumem "Pet Sounds" (1966). Muzyk był aktywny zawodowo od 1961 roku, a jeszcze w 2021 roku wydał krążek "At My Piano", zawierający najlepsze utwory z jego katalogu nagrane z użyciem jedynie pianina.
Brian Wilson nie żyje. "Prosimy o uszanowanie naszej prywatności"
"Ze złamanym sercem ogłaszamy, że odszedł nasz ukochany ojciec Brian Wilson. W tej chwili brakuje nam słów. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności, teraz, gdy nasza rodzina pogrążona jest w żałobie. Zdajemy sobie sprawę, że dzielimy się naszym żalem ze światem. Miłość i Miłosierdzie" - napisała rodzina Wilsona w poście na Instagramie.
"Jesteśmy wdzięczni za to, co wniósł do tego świata. Był niesamowity", "Jestem wstrząśnięty, nadal go słucham, jego muzyka była ze mną od zawsze", "Jeden z najlepszych kompozytorów na świecie", "Dziękujemy za wszystko, spoczywaj w pokoju", "Moje serce jest złamane, będziemy tęsknić" - piszą fani artysty.